Wszystko o piłce nożnej
Zarejestrowani
He he ja jadę do Warszawy do rodzinki no i do Kołobrzegu do kuzynki he he a poza tym to bede spędzała czas z kumplami i kumpelkami i z nimi nad jeziorko, na boisko itd. he he i oczywiście jak co roku będzie jazda bo my mamy różne pomysły hi hi a Wy jakie plany ???
Offline
Zarejestrowani
Uuu no to widzę że Ty miastowy chłopak jesteś
Offline
Zarejestrowani
He he noo a jak w końcu wakacje trzeba się wyszaleć
Offline
Zarejestrowani
He he a mi świetna pogoda
Offline
Zarejestrowani
No wiesz w końcu trzeba się porządnie opalić
Offline
Zarejestrowani
He he nie tylko o tym są jeszcze inne zajęcia he he ale wiesz jak jest ładna pogoda to nawet nastrój jest wspaniały
Offline
Zarejestrowani
no no 2 dni mnie nie było a ile czytania. ufff chyba nie będę w temacie
no dziękuje Marcinku kolorek mi sie podoba ale możesz mi zmienić? na np. żółty,czerwony? proszę )
a dla mnie udane wakacje liczą sie Z KIM, a nie gdzie i jaka pogoda :)ale opalanko hehe to zawsze gdy jest słoneczko, chociaż na te tylko 30min
ja będę spędzać nad morzem, nad jezioro na domki ze znajomymi, i cos sie wykombinuje jeszcze
BOZE wiecie co , wczoraj wracałam z Płocka szynobusem z siorka do domu i miałyśmy spódniczki , taki koleś z 20 lat,gapil jaky czlowieka nie widzial ! sie uśmiechał do nas dziwnie, ale to tak dziwnie ze wrrrr ...ciary po plecach aż mnie przechodzą ...a na końcu usiadłyśmy i sie przesiadł bilsko nas i jakieś głupoty gadał..... ofeeeee po 1-2 browcach byl, zjarany...solar...dresy a dupie.....i całą drogę nas obserwował i odkręcał se po chamsku i uśmiechał od ucha do ucha, STRSZNE !może sie śmiejecie ale gdybyście go zobaczyli to szok !takie nie mile uczucie jak nas mierzył od góry do dołu...
zaraz lookne do tej galerii, czy jest tam moj boruc i podolski <33 hehehheehe
Offline
Ewelinkamalinka - znam to uczucie. W zeszłe wakacje chciał mnie kupić taki Arab koło pięćdziesiątki. Gapił mi się w dekold i gadał coś po arabsku. Miałam ochotę strzelić mu w pysk...
Ja w tym roku jadę do taty, do Niemiec. Konkretnie chyba gdzieś koło Dortmundu, ale nie wiem jeszcze:) Pewnie tak na miesiąc. Potem może do dziadków, no i napewno spędzę czas z przyajciółmi:)
No i to będą dla mnie szczególne wakacje, bo idę do liceum. Samą szkoła się tak bardzo nie denerwuję, ale smutno mi, że po trzech latach rozstaję się z klasą. Cholernie się ze sobą zżyliśmy i będzie ciężko...
Offline
Zarejestrowani
Mar713 nie martw się będzie fajnie ja na początku jak szłam tez mi smutno bylo, ale sie cieszylam, bo każdy nie przepadał w klasie za osoba . a w liceum jest zajeb...naprawde, i klasa extra, szkola, nauczycielei, nauka nawet nawet [za 2lata matura ....]
Boże to ja pamiętam jka moja koleznaka kiedys na stadionie w -wie byla z mama i tez jakis koels chciał ja kupić jeszcze jej mama sie podsmiewala ze ja chetnie sprzeda heh, ale jej do smiechu nie ylo.
W ogole mnie obrzydzenie bierze gdy stary ku*as sie gapi na mlodą dziewczyne[takim specyficznym wzrokiem] i jakies texty glupie wali... ochyda...
No to fajnie spędzisz wakacje :)moze poznasz jakiegos niemca hehe ) a uczysz sie j. niemeickiego ?ja tak od 3podst. i w tym roku doszedl mi rusek ale 4 jest na koniec z ruska...a taka baba stara prawie lysa juz, ale yhhhhhhhh !juz odeszla w tym roku na szczescie
Offline
No, z tego co słyszałam, to idę do szkoły, w której atmosfera jest niezła, więc jakoś dam radę. Ale wychowawczyni takiej drugiej napewno nie znajdę!! Pani Basia jest dla nas jak przyjaciółka. Byliśmy jej pierwszą klasą. Pamiętam, jak malowała nas na dyskoteki na Zielonej Szkole...
A ten koleś w zeszłym roku to proponował jakieś 10 000 euro, jakieś zegarki... Czułam się jak porcelanowa lala wystawiona na licytację...
A Niemcy są całkiem spoko... Byłam tam już w zeszłym roku, ale niestety mój tato ma taką pracę, że rzadko jest okazja popodrywać... Języka niemieckiego uczę się już dwa lata. Nawet mi idzie, ale wolę dogadywać się po angielsku:)
Offline